W tym samym składzie, co w meczu z Miedzią Legnica, drużyna Podbeskidzia rozgromiła Stal Mielec, zdobywając jedyną w spotkaniu bramkę, zapewniającą TSP kolejne trzy punkty.

Już po pierwszym kwadransie piłkarze Podbeskidzia zdobyli przewagę, agresywnie atakując bramkę rywala.

Po serii rzutów rożnych Łukasz Sierpina podał piłkę do Łukasza Hanzela, który z osiemnastego metra ją przyjął i uderzył obok słupka obok bramkarza Stali. Był to pierwszy gol tego piłkarza, zdobyty dla Podbeskidzia. Do końca pierwszej połowy Stal Mielec próbowała wyrównać wynik, ale natrafiała na niewzruszony opór górali.

W drugiej połowie gra się zaostrzyła. W 52. minucie meczu bramkarz Podbeskidzia Rafał Leszczyński, będąc sam na sam z piłkarzem Stali, odczekał do końca i pięknie obronił bramkę. Nie obyło się bez żółtych kartek. Dostał ją Tomasz Leszczyński, który wykluczony jest z gry w kolejnym meczu. Piłkarz sam został sfaulowany chwilę później przez Panatojowa. Mimo kilku ciekawych akcji w ostatnich minutach, mecz zakończył się wynikiem 1:0.

Jak mówił po meczu trener Jan Kocian: – Gratuluję mojej drużynie, można powiedzieć, że zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Myślę, iż pierwsza połowa ułożyła się tak jak tego chcieliśmy. Graliśmy mądrze, kontrolowaliśmy grę i zdobyliśmy bramkę. W drugiej połowie niestety już tak dobrze nie było. Gospodarze uzyskali przewagę, choć nie przełożyło się to na ogrom klarownych sytuacji strzeleckich. W drugiej części nie układała nam się gra, ale udało się zwyciężyć i to nas bardzo cieszy, bo w Mielcu gra się bardzo ciężko. Podsumowując w pierwszej połowie graliśmy w piłkę, a w drugiej utrzymaliśmy korzystny wynik i wracamy do Bielska-Białej z bardzo cennymi punktami!

Już 13 maja Podbeskidzie zagra z GKS-em Tychy w Bielsku-Białej.

Tom

Foto: TS Podbeskidzie