To była już trzecia odsłona IMGN.PRO Art Fest KOMBINAT. W tym roku organizator zdecydował się na bardzo odważny dobór artystów. Nie było gwiazd polskiej muzyki, jak występujący w ostatnich latach Organek czy Smolik. Za to Galerię BWA odwiedzili równie interesujący twórcy, śmiało poruszający się na granicy różnych muzycznych gatunków.
Muzyka grała w sali wystawienniczej na pierwszym piętrze galerii oraz w Klubokawiarni Aquarium. Ta druga wkrótce zamieniła się w prawdziwą dyskotekę. A to wszystko za sprawą DJ-ów, którzy, miksowanymi przez siebie dźwiękami, wprawili słuchaczy w kołysanie, a następnie transowy taniec.
Ale największe muzyczne doznania czekały w dużej sali, gdzie na początku wystąpili DJ Teddybear i VJ WOJTEK M, którzy wzbogacili miksowaną przez siebie muzykę ciekawymi wizualizacjami. Następnie wystąpił duet Wacław Zimpel i Kuba Ziołek. Uważany na zachodzie za jednego z najciekawszych artystów z tej części Europy, Zimpel czerpie z różnych tradycji. W czasie swej podróży do Indii poznał instrumenty, używane przez tamtejszych muzyków ludowych. Grał także z muzykami z Maroka i Japonii. W czasie bielskiego koncertu Wacław Zimpel zagrał na klarnecie i saksofonie, przywołując różne muzyczne klimaty, m. in. żydowskie i arabskie. Na gitarze zagrał Kuba Ziołek – multiinstrumentalista, łączący elektronikę z folkiem. Razem z grą muzyków wybrzmiewały sample, które mieszały ze sobą buddyjskie zaśpiewy, dźwięki elektroniki i rytm instrumentów perkusyjnych. Cały występ miał postać muzycznej podróży, dodatkowo wzbogaconej obrazami „Bielskiej Jesieni” na ścianach.
Przed północą wystąpił wrocławski Skalpel. O tej grupie najlepiej mówi, obrane przez nie hasło: „any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic” czyli „każda dostatecznie zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”. Ich elektroniczna muzyka, w stu procentach stworzona komputerowo, łączy się z wizualizacjami. Całość to komentarz do świata, opartego na technologii i matematycznej strukturze. Przeżywanie spektaklu jest jakby wchodzeniem w umysł robota. Choć wszystko jest w tej muzyce komputerowe, to są w niej głębokie emocje, które poprzez wyrazisty, automatyczny rytm, zaprowadzić mogą do prawdziwie transowych wrażeń.
Tekst: Tomasz Wawak; foto: Michał Ciuczka, Tomasz Wawak